Wspomnienie o Pani Iwonie Kaletce-Janik

Iwona Kaletka – Janik była jedną z nas. Należała do tysięcy nauczycieli i pedagogów i mocno się z naszym zawodem identyfikowała. Walczyła o jego prestiż i szacunek. Niska, drobna, niepozorna kobieta – cudowny człowiek, z silnym charakterem i charyzmą, ogromną mądrością i empatią, z sercem na dłoni. Kompetentna, rzeczowa, uporządkowana i…wrażliwa. Była pedagogiem przez duże P. Walczyła o każde dziecko i o jego przyszłość. Od tej strony znają ją wszyscy. Uważała, że każdy zasługuje na drugą szansę, że życie to nie klasówka, do której można się przygotować, a więc błędy i braki są wkalkulowane – trzeba czasu, aby je nadrobić. I każdemu ten czas dawała, czasami w nieskończoność. O każdym dziecku mówiła wiele dobrego. Janusz Korczak byłby z niej dumny. My jesteśmy z niej dumni! Czujemy się zaszczyceni, że była naszym mistrzem i mentorem.

Tak naprawdę cała kadra pedagogiczna naszej szkoły została przez nią ukształtowana. Kiedy rozpoczynaliśmy pracę, pogubieni jak dzieci we mgle, Ona już była. Znała każdą klasę i większość uczniów, a często też rodziców – trochę jak żywa baza danych i instancja odwoławcza. Jeśli pojawiały się kłopoty, interweniowała od razu. Do niej kierowaliśmy pierwsze kroki, kiedy sytuacja wymykała się spod kontroli. Robiła kawę i poświęcała nam tyle czasu, ile było trzeba, żeby znaleźć rozwiązanie problemu. Potem pytała o nas – naszych bliskich i przyjaciół, radości i smutki. Znała nas wszystkich i każdą ze szkolnych rodzin. „Na jej oczach” rodziły się nasze dzieci, pokonywały pierwsze trudy przedszkola, potem szkoły, egzaminy, matury, studia, śluby… Każdego była ciekawa i każdemu dobrze życzyła. Pomagała – zawsze, wszystkim. Szybko przestawała być koleżanką z pracy i stawała się naszą przyjaciółką – razem narzekaliśmy, martwili, pokonywali trudności, chwalili sukcesami i, jeśli w szkole brakło czasu, dzwoniliśmy do domu, bo każdy miał jej numer. Po południu, wieczorem i późnym wieczorem też. Rozumiała, że taką mamy potrzebę i wtedy całą sobą była dla nas. Czasem mówiła „odpuść” – to nieistotne” i nie zbywała nas, ale uczyła dystansu niezbędnego w tym zawodzie. Doceniała nasze kompetencje, ale powtarzała, że nauczyciel musi być przede wszystkim człowiekiem. Musi rozumieć sytuację rodziny i dziecka, żeby móc go skutecznie wspierać. Jeśli nasza szkoła ma opinię szkoły przyjaznej, to właśnie dlatego, że dla Iwonki taka postawa była priorytetem, który nam wpoiła.

Rozbawiała nas też swoimi barwnymi opowieściami, bo przy zawodowej powadze była też gadułą i żywiołową gawędziarą. Znała tysiące anegdot, a opowiadane z jej poczuciem humoru, rozbawiały do łez. Wizyty w pokoju nauczycielskim, po załatwieniu spraw służbowych, kończyła kawałem i w szare życie wlewała kolor. Z nikim tak dobrze nie wyśmiewało się absurdów przepisów i codziennego funkcjonowania. Czasem ponosiła ją wyobraźnia – wymyślała, co też jeszcze spotka nas w życiu i rozpisywaliśmy scenariusz na bzdurę roku. Wtedy było najzabawniej. Potrafiła też tupnąć nogą, kiedy wymagała tego sytuacja. I na dzieci , i na nas, ale zawsze sprawiedliwie. Ale Iwonka to nie tylko pedagog. To również kochana żona, dumna mama i cudowna babcia. O swojej rodzinie też nam opowiadała, pokazywała zdjęcia z podróży i spotkań. Jej bliscy stawali się częścią naszej szkolnej rodziny – wyjątkowej przez jej obecność. Jej najbliższym składamy szczere wyrazy współczucia i mamy nadzieję, że o nas nie zapomną.

Wszystkie słowa, które można powiedzieć na zakończenie, zabrzmią jak wytarty frazes, niestety. Nikt z nas ich jednak tak nie traktuje. Śmierć Iwonki pozostawiła ogromną pustkę i zamknęła część naszej wspólnej historii. Z trudem odnajdujemy się w tym nowym rozdziale i nie wiemy, czym zapisać kolejne karty. Wiemy jednak, że Iwona była, jest i będzie dobrym duchem naszej szkoły, a pamięć o niej będzie trwać dzięki nam i tysiącom absolwentów, których pożegnała.

Niech odpoczywa w pokoju!
P.S.
Iwonko! Do zobaczenia! Kiedyś… Gdzieś… Tam…
Koleżanki i Koledzy
ze Szkoły Podstawowej nr 1 w Krzeszowicach

Autorką tekstu jest Pani Katarzyna Hanczakowska