Cypr to wyspa słońca, radości i piękna. Oprócz ciekawej architektury i zabytków kultury, poznałyśmy wyjątkowe smaki cypryjskiej kuchni i życzliwość ludzi. Dużym wyzwaniem była za to komunikacja miejska, która – z naszego punktu widzenia – wymyka się zdrowemu rozsądkowi. Czasu na zwiedzanie wyspy miałyśmy jednak zdecydowanie mniej niż byśmy chciały. Większość dnia spędzałyśmy w szkole, czego absolutnie nie żałujemy. Spotkałyśmy ciekawych ludzi z różnych części Europy. Miałyśmy wyjątkowego nauczyciela Romana – człowieka pełnego pasji, wielu zainteresowań i talentów oraz …cierpliwości. Z każdym dniem naszej nauki podziwiałyśmy go coraz bardziej i pewnie dlatego nasza motywacja nie słabła, pomimo intensywności kursu. Codziennie miałyśmy zadania domowe, z których byłyśmy regularnie odpytywane i raz w tygodniu był test sprawdzający nasze postępy, a wyniki były podstawą uzyskania dyplomu. I choć wróciłyśmy z Cypru kilka miesięcy temu, Roman wciąż jest dla nas inspiracją i wzorem wytrwałości w dążeniu do wyznaczonych celów.
Co tu dużo mówić – wyjazd na ten kurs był wyzwaniem, czasami bardzo stresującym, ale odrabianie zadań domowych na plaży przy szumie morza sprawiał, że cały kurs traktujemy jako przygodę w naszym zawodowym doświadczeniu.